Woda jest kluczowym składnikiem dla wszelkiego życia i nie inaczej jest w przypadku roślin. Na szczęście jednak nie wszystkie rośliny potrzebują bardzo częstego podlewania – na szczęście, ponieważ wiele osób nie ma na to czasu lub zwyczajnie o tym zapomina. Dotyczy to zarówno roślin domowych, jak i ogrodowych. Pozwala to uprawiać je nawet tym osobom, które nie mają czasu na częste podlewanie lub zwyczajnie o tym zapominają.
Rośliny nie wymagające podlewania
Oczywiście bardzo dogodnie jest uprawiać rośliny w miejscu, w którym podlewa je padający deszcz – choć, rzecz jasna, często może to okazać się za mało, ze względu na suche lata w Polsce. Warto przy tym pamiętać, że w upalne dni podlewanie musi być częstsze, nawet w przypadku roślin, które nie lubią dużo wody.
A jakie gatunki nie są kłopotliwe jeśli chodzi o podlewanie? Dłuższy czas bez wody mogą obejść się zwłaszcza sukulenty, które magazynują ją w liściach, a więc kaktusy i popularne w Polsce agawy, które zwykle uprawia się w donicach i prezentują się one bardzo dekoracyjnie. Odporne na przesuszenie gleby są też na przykład oleandry. Warto też pod koniec lata posadzić wrzosy. W kwestii podlewania są one o tyle niewymagające, że należy podlewać je rzadko, a obficie. Bardzo odporne na przesuszenie są też bluszcze oraz niektóre gatunki palm.
Jakie rośliny do domu?
Podlewanie roślin w domu może być jeszcze bardziej uciążliwe niż na zewnątrz, gdyż w ogrodzie można zainstalować system automatycznego nawadniania czy użyć węża ogrodowego. Warto zatem, nie mając wiele czasu czy głowy do pamiętania o częstym podlewaniu, postawić na rośliny, które nie są pod tym względem wymagające. Są to między innymi wskazane wcześniej bluszcze, które w dodatku mogą rosnąć w zacienionych miejscach. Pięknie wyglądają, gdy pozwoli im się zwisać z mebli czy kwietników umieszczonych na ścianach. Niewymagające są też, wbrew pozorom, storczyki. Uchodzą one za trudne w uprawie, ale tylko wśród osób, które nie posiadają kluczowej wiedzy na temat ich podlewania. Wystarczy wykonywać ten zabieg raz na tydzień czy nawet dwa tygodnie, mocząc rośliny w wodzie przez 15 minut, a potem osączając je. Potrzebę podlania można poznać po zmianie koloru korzeni na biały.
Sprytne rozwiązanie
Osoby kochające rośliny, a mające problem z ich odpowiednio częstym podlewaniem mogą też skorzystać z dostępnych rozwiązań. W przypadku domu mogą to być samonawadniające doniczki, jak również specjalne aplikatory do wody. Na czas wyjazdu można zaś wstawić rośliny z doniczkami do wanny – będą same pobierać wodę z jej dna, oczywiście pod warunkiem posiadania otworów w doniczkach.
W ogrodzie zaś, zwłaszcza gdy jest on większy, warto zamontować system automatycznego nawadniania. Rozwiązanie to wcale nie jest tak kosztowne, jak może się wydawać, a przy tym pozwala oszczędzać wodę dzięki regulacji jej ilości. Gwarantuje to też, że wszystkie rośliny otrzymają niezbędną im ilość wody. Niektóre systemy również bardzo wygodnie się obsługuje, nawet z poziomu aplikacji w telefonie.